sobota, 14 kwietnia 2018

Butelki sensoryczne

Nie wiem, czy zbieranie wszelkich opakowań/pojemników/puszek i wielu, wielu innych rzeczy to kwestia bycia nauczycielem (nie znam nauczyciela, który nie wychodzi z założenia, że to czy tamto prędzej, czy później mu się jeszcze przyda), czy po prostu bycia mamą ;-)
Do mojej kolekcji rzeczy, które mogą się jeszcze przydać dołączyły plastikowe butelki po kubusiowym soczku.

Do jednej wsypałam ryż, do drugiej makaron, do trzeciej ziarenka pieprzu, a do czwartej hydrożelowe kuleczki. Zakrętki dla bezpieczeństwa podkleiłam klejem na gorąco i... butelki sensoryczne gotowe! Domowe Montessori jak nic! :-P

Tanie, szybkie i zapewne bardziej atrakcyjne dla dziecka niż te sklepowe :-)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz